Komentarze: 0
Cały dzień spędzony w najbardziej nierealny sposób międy mrokiem a wyobraźnią, czyli w domu; w domu w którym być chcę, a w którym być mi nie wolno z nieznanych mi przyczyn. Pragnę znów zanużyć się we frezjach, pragnę znów być Słońcem o zapachu Frezji. Pragnę. Chcę. Narazie jestem tylko Uschniętą Frezją, która potrzebuje odpoczynku. Pragne. Muszę.
Jak właściwie wyglądają frezje?